niedziela, 29 marca 2015

Dietetyczne, truskawkowe muffinki, na mące gryczanej - sprawdź koniecznie !

Dietetyczne, truskawkowe muffinki, na mące gryczanej!


"Ale co będzie z tym słodkim...? Przecież ja tak lubię jeść słodkie"

Bardzo częstym i pierwszym pojawiającym się problemem, podczas podejmowania decyzji o diecie, jest zrezygnowanie ze złych nawyków żywieniowych. Niejednokrotnie również błędne przekonanie ludzi, że od teraz będą musieli jeść tylko liście sałaty i tego typu rzeczy, również wywiera na nich negatywny wpływ. A jak widać na niżej załączonym obrazku,My również możemy sobie dogadzać ! Ale koniec tego pisania, przejdźmy już do tego przepisu !

O to Nasze Truskawkowe Muffinki
Czas Wykonania: ok. 30-35 minut
Ich skład to:

-200 g białka jaja
-250 g mąki gryczanej
-200 g mrożonych truskawek (odmrażamy je przed blendowaniem)
-4 g sody oczyszczonej
-10 g proszku do pieczenia
-10 g rodzynek
- dla zwolenników słodzików - można dodać 10 szt. (żeby były słodsze, tylko pamiętać o jego rozgnieceniu)

No dobrze, zaczynamy!

Oddzielmy białka jaja, do nich wsypujemy mąkę gryczaną, po niej kroimy rozmrożone wcześniej truskawki na ćwiartki i również wrzucamy do pojemnika, następnie dodajemy sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia i blendujemy, tak by utworzyła nam się ładna masa bez grudek. Następnie przenosimy Naszą masę na formę do muffinek (wcześniej, opcjonalnie, można ją wyścielić mundurkami, ale jeżeli ktoś ich nie posiada, to po prostu wysmarujcie lekko nasączając ręcznik papierowy olejem ryżowym). Teraz po przeniesieniu Naszej masy, kroimy drobno rodzynki
i wsadzamy je do każdej muffinki, tak aby zakryła je masa, jest to konieczne, ponieważ inaczej zostaną one spalone. Wszystko gotowe !
 Teraz wsadzamy blachę do rozgrzanego piekarnika na 180 stopni (pieczenie obustronne) na pręciki, żeby ładnie się wypiekały z obu stron na 20-25 minut, oczywiście, tak jak zawsze wspominam, piekarniki się różnią, więc mamy to na uwadze i sprawdzamy co jakiś czas postępy. Po wszystkim wyjmujemy, sprawdzamy wykałaczką, czy są wypieczone w środku...

Teraz w końcu nadszedł ten czas, gdy możemy usiąść i delektować się ich smakiem !!
Pozdrawiam gorąco w tak piękną, niedzielę, a teraz idę zjeść swoje muffinki ! :)


wtorek, 24 marca 2015

Pieczone sznycelki z indyka - tego nie możesz przegapić w swojej diecie !

Pieczone sznycelki z indyka - tego nie możesz przegapić
 w swojej diecie !


"Szczerze powiedziawszy,  o wiele ciężej było mi rozstać się ze smażonymi potrawami, aniżeli, z tzw. "słodyczami"..."


Każdy z Nas, a na pewno większość uwielbia zjeść pyszne, smażone, ociekające smakiem schabowe, sznycle itp, itd. Lecz nie ma co ukrywać - wszystko to odkłada się w boczki... których tak przecież staramy się uniknąć. Sam miałem z tym nie lada problemy, ponieważ nie mam co oszukiwać, ciężej mi było zrezygnować z przysłowiowego schaboszczaka, aniżeli z czekolady i innych słodkości.
Dlatego pierwsze co skupiło moją uwagę było: jak przygotować potrawę, by miała choć zbliżoną wyrazistość do tej smażonej? Iii, udało się ! Co prawda trzeba będzie do tego piekarnika, indyka i 45 minut, ale damy radę !
Tak wygląda Nasz obiad
Czas wykonania: ok. 40-45 minut
jego skład to:

-80 g kasza jaglana (gotujemy 15 minut)
-100 g mieszanka groszek/marchew (Mroźna Kraina)
-120 g indyka + 50 g brokuł (wszystko mielimy, doprawiamy (staramy się nie nadużywać soli) formujemy w małe sznycelki, wykładamy papier na blachę, po czym ładnie układamy sznycle, wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 180 stopni, opiekanie obustronne i trzymamy 40-45 min,  (jak wiadomo, każdy piekarnik jest inny, więc miejmy się na baczności).


Zapraszam do spróbowania i komentowania a teraz obowiązki wzywają... Do następnego razu, już niebawem !
Pozdrawiam gorąco.


piątek, 20 marca 2015

Owsiany Placko- Piernik- od teraz polubisz płatki owsiane !

Owsiany Placko-Piernik

"Płatki owsiane? Nie, tylko nie to..." - mówiłem sobie zawsze w myślach kiedy nadchodziło śniadanie...
W Polsce utartym schematem na śniadanie jest tradycyjna kanapka z dużą ilością masła, szynki i sera żółtego, owszem jest to dobre i jak tylko o tym się pomyśli, to ślinka sama napływa do ust, ale czy zdrowe?
Od pewnego momentu zacząłem zastanawiać się, jak mogę to zmienić, czym zamienić, żeby makroskładniki, które tak skrupulatnie obliczam się zgadzały. Oczywiście pierwsza myśl - płatki owsiane, ale muszę przyznać, ze w początkowej fazie gotowane bez cukru
i żadnego pomysłu, nie smakowały dobrze. W końcu oświecenie ! Chcę zjeść placek !
I tak o to po kupieniu patelni do naleśników w biedronce metodą prób i błędów doszedłem do tego przepisu. Mam nadzieję, że się spodoba, zaczynajmy !
Oto nasz owsiany Placko-Piernik (porcja przeznaczona dla mnie)
Czas wykonania: ok. 10-15 minut
Jego skład to :

-80 g białka z jajek (może być również 110 g, będzie łatwiejsza konsystencja do uformowania)
-100 g płatków owsianych 
-50 g jabłka (30 g kroimy i wrzucamy do naszej już wypełnionej miski wcześniejszymi produktami, 20 g na przyozdobienie - potrawa ma przecież wyglądać ładnie)
-1 g sody oczyszczonej
-5 g przyprawy do piernika (Firmy "Wodzisław" - nie zawiera ona cukru)
-5 g krojonej skórki pomarańczy (polecam super firmę "Kotanyi")

Wszystko blendujemy, by uzyskać lepką i jednolitą konsystencję.
Nakładamy na rozgrzaną i wcześniej lekko nasmarowaną przez ręcznik papierowy olejem ryżowym
(polecam patelnie do naleśników, ale na zwykłej również się uda), trzymamy na małym ogniu ok.2-3 min, z każdej strony, oczywiście jest to i tak zależne od grubości Naszego placka i ilości białka
 z jajek, także obserwujemy ! :)
Po czym wykładamy na talerz, ozdabiamy i gotowe !

Jak dla mnie jest to świetna opcja na pierwsze śniadanie - dostarczenie potrzebnych mi węglowodanów no i poczucia smaku piernika !
A teraz pędzę na kolejny trening, pozdrawiam i zapraszam do przetestowania przepisu ! Piszcie jak smakowało.




czwartek, 19 marca 2015

Pizza Twarogowa a smakuje jak normalna!


Cześć wszystkim !
Jest to mój pierwszy wpis na blogu, więc pewnie nie wszystko będzie wyglądało, tak jak powinno, ale z czasem i Waszą pomocą, na pewno dojdziemy do perfekcji :)
Nawiasem mówiąc od zawsze chciałem mieć taką stronkę, na której mógłbym coś napisać i podzielić się tym co robię na co dzień, więc na dzisiaj przygotowałem dla Was tanecznym krokiem (ponieważ jestem przecież tancerzem) pizzę twarogową - choć pewnie nie tylko przepisami  będę się dzielić...:) Kontynuując - każdy na samym początku swojej przygody z odchudzaniem, byciem fit, mówi - "ale co z tymi wszystkimi pysznościami...", otóż nie trzeba z nich stricte rezygnować, tylko pomyśleć nad składem i go zmienić! :)

Robię tak z każdym daniem i ja osobiście jestem bardzo zadowolony z tego co jem, a przede wszystkim z tego jak to wygląda, ponieważ dla mnie ważnym jest, by  brzuchal i mózg w odbieraniu bodźców dobrze się łączyły! :)

Tak wygląda Nasza pizza!
jej skład to :
-200 g twarogu
-20 g mąki typu 450
-20 g otrębów (w tym wypadku owsianych)
-3 białka jaj "L"(można mniej, żeby tak z białkiem nie szaleć, pamiętajcie by pozbywać się żółtka)
-7 g proszku do pieczenia
-10 g startego sera żółtego
- 1/2 ogórka kiszonego
- 2 pomidorki koktajlowe
-przyprawy (starajcie się nie używać w nadmiernych ilościach soli)

Czas przygotowania : 40 minut
-5 minut wymieszanie produktów i utworzenie placka
-25 minut pierwsze pieczenie, bez zewnętrznych składników
-10 minut końcowe pieczenie

A teraz zabieramy się do jedzenia!
Piszcie śmiało w komentarzach co udoskonalić, dopisać, zrobić, razem tworzymy tą stronę, więc zaczynamy, udostępniamy i lajkujemy, żeby nabrało to lotu! :)
Pozdrawiam gorąco i z przytupem życzę każdemu miłego dnia! :)